Wszyscy jesteśmy zgodni, że trudnych tematów nie można unikać i zamiatać pod dywan.

Trzeba stawiać im czoła i dostosowując przekaz do wieku dziecka, do jego potencjału intelektualnego

i możliwości poznawczych mówić i tłumaczyć trudną rzeczywistość.


Ważne, aby nasz przekaz i nasze rozmowy były szczere i opierały się na prawdzie,

nie na domysłach i własnych lękach.

 


Jak zatem i czy w ogóle rozmawiać z dzieckiem o wojnie?

- Tak, rozmawiajmy. Dzieci mają dostęp do mediów i w końcu sami o tym usłyszą, a wtedy niepokoje

i lęki mogą być większe.


- Dostosujmy przekaz do wieku dziecka.


- Nie odkładajmy rozmowy na później.


- Wojna jest zawsze zła, wynika z nieporozumień, uzurpacji i braku


  komunikacji. Ten przekaz każdy z nas musi dostosować do wieku dziecka i jego wrażliwości,

ale także historycznej wiedzy.


- Mówimy przez pryzmat pokoju i tego, że to szacunek do każdego człowieka jest najważniejszy.


- Mówmy o trudnych, ale nie drastycznych stronach wojny.


- Miejmy kontrolę nad tym co nasze dzieci oglądają i czytają w sieci.


- Nie traktujmy i nie opisujmy wojny przez pryzmat dobry/zły, czy też bohaterstwa.

Wojna jest zawsze zła.


- Dajmy możliwość opowiedzenia dzieciom o swoich emocjach.


- Okażmy wsparcie i zrozumienie dla ich emocji.


- Pozwólmy dzieciom wykonać serce czy laurkę ze słowami wsparcia dla Ukrainy.


 Pedagog szkolny- Zuzanna Kamyszek